Olej na trawienie - mój własny patent.
Komentarze: 0
Ostatnio szukałam sposobów na przechowywanie ziół. Suszenie nie jest moim ulubionym sposobem, więc chciałam zrobić to trochę inaczej. Natknęłam się na przepisy na oliwy i oleje z ziołami. Generalnie są używane dla celów kulinarnych, czyli po prostu mają nadawać potrawie smak. Ale, od razu pomyślałam o tym, że można byłoby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu - jak w przypadku Ajurvedy.
Jeśli zioła można przechować w oliwie, dlaczego nie zrobić mieszanki, która oprócz smaku będzie także działać leczniczo (teoretycznie, bo to tylko moje założenie). Znalazłam więc herbatę na jelita na Bioking od Darów Natury, pomyślałam, że można by ją wymieszać z olejem lnianym i w ten sposób powstaje olej łagodzący podrażnienia jelit i jednocześnie ciekawy smak. Pozostają jednak dwa pytania:
- czy aktywne substancje z ziół rozpuszczą się w oleju - może rozpuszczają się tylko w wodzie ? Czy czasem nie rozpuszczę w oleju czegoś, czego bym nie chciała rozpuścić;
- jak to będzie smakować - chyba mniejszy problem. Skoro da się wypić herbatę, bez problemu pewnie da się również zjeść olej.
Od razu mam mnóstwo pomysłów na nowe kombinacje. Oleju wprawdzie się nie pije, ale i tak codziennie staram się go jeść, więc byłyby z tego dodatkowe korzyści. Pozostaje mi tylko znaleźć odpowiedź na pierwsze pytanie (drugie jakość przeżyję) i gotowe.
Dodaj komentarz